Moja duża układanka

O układaniu puzzli jeszcze nie wspominałem.  Zajawkę, rodzaj odpoczynku połączonego z aktywizacją umysłu, podchwyciłem kilka lat temu, kiedy ułożyłem pierwszy „dorosły” komplet z 1000 elementów. Teraz rozpocząłem układanie największej kombinacji w życiu. Łącznie ma 5000 puzzli. Dużo. Obraz to kadr z Paryża. Zaopatrzyłem się w puzzle wcześniej, ale czekałem z rozpoczęciem aż skończy się ciepła jesień, a zaczną długaśne wieczory listopada. Zacząłem układać 30 października.  Cel? Chcę wyrobić się do końca roku. W ubiegłym roku, niemal o tej samej porze układałem 3000 puzzli. Wyrobiłem się w niecały miesiąc.  Teraz daję...

Rowerowy wypad na Roztocze

Ponad 125 kilometrów na dwóch kółkach, czyli w dwa dni po najciekawszych zakątkach województwa. Dwudniowym rajdem Green Velo z Tomaszowa Lubelskiego do Zamościa przypieczętowałem intensywny sezon rowerowy. Było co podziwiać, choć tempo bywało szarpane.  Wreszcie zobaczyłem słynne szumy na Tanwi, w miejscowości Rebizanty. Szum rzeki i niesamowity plener - nie dało się tego zostawić bez zdjęć. Szkoda, że organizatorzy przewidzieli tu jedynie 15 minut przerwy. Na kawę nie starczyło czasu :) Dalej pokręciliśmy do Józefowa i tamtejszych kamieniołomów. Z baszty widokowej widać je w całej okazałości. Szybki obiad, a jak...

KIEW: O konsekwentnej współpracy i wspólnym bezpieczeństwie

Za nami kolejny Kongres Inicjatyw Europy Wschodniej, największa platforma dyskusyjna dla aktywistów z krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Sporo rozmawiano o decentralizacji w samorządzie na Ukrainie, współpracy urzędów i organizacji „strażniczych”, ocenie obecnej roli Polski w Partnerstwie Wschodnim.  Tegoroczny Kongres dopasowano do imprez towarzyszących, więcej czasu przeznaczono też na rozmowy zakulisowe. Zbiegł się w czasie z 700-leciem praw miejskich Lublina, miasta organizatora "pogłębionej dyskusji o Wschodzie". Uczestnicy mieli do wyboru panele na różne tematy, od spraw politycznych począwszy, przez gospodarkę, społeczeństwo...

Po co mi to pisanie?

Dwa lata w lubelskim tygodniku zleciały, rzekłbym, jak z kopyta. Ani się odwrócę pamięcią wstecz, a z wypełniacza ostatnich stron stałem się wypełniaczem czołówek. Okładkowy temat nie jest już żadną nowością. „Spraw” na mieście, kontekstów, wiedzy „nieprotokołowanej” jest coraz więcej.  Kontakty pojawiają się łatwiej, ale i naleganie na jednostronność przekazu. A tu łatwo o "łatkę". Nie ma co ukrywać, dziennikarska profesja otwiera. Na ludzi, świat, sytuacje życiowe. Podstawą jest oczywiście słuchanie, a potem – niczym gąbka – filtrowanie - i podawanie informacji-esencji. Znawcy mówią też, że jesteśmy soczewką tego świata, a to co podamy,...

Pod huculskimi reglami

Dolina Prutu. Kurort Jaremcze w Karpatach Wschodnich. Zachwycające widoki ukraińskich Karpat, przepyszny kwas, skorzy do pomocy ludzie. Po drodze dziesiątki przesiadek, dzięki którym od podszewki "łykamy" ukraińskość. Litry potu, niewygoda, bieda. Dlaczego przygnało nas na długo wyczekiwane wakacje właśnie tutaj? Skąd pomysł na góry poza granicami Polski? Z dziewczyną wypracowaliśmy konsensus. Ona chciała w Bieszczady, mnie ciągnęło na Ukrainę. Połączyliśmy nasze oczekiwania, wycelowaliśmy w główny kurort regionu. Szybkie bukowanie, kupiłem bilety do Przemyśla. Dalej już się potoczyło. Pokonaliśmy z przesiadkami około 500 kilometrów....

Dryf w nieznane

Pasje, przyjemności, wieczny pozytyw widoczny w społecznościówkach. Doskonale wiemy, że rzeczywistość jest inna. Wszelkie trudności przemilczeć, najmniejszy sukcesik należy otrąbić. Dziś bez lukru. Przeczytajcie osobistą relację o tym, że dorosłość bywa trudna. Niezależność w dorosłym życiu kosztuje. W dwa lata po odcięciu rodzicielskiego „respiratora” – czytaj: obronie magisterki – przychodzą na myśl pewne refleksje. Dziś o tych nieoczekiwanych, na które pozwalają sobie nadmiernie emocjonalni albo supersilni i świadomi wad. Tego na tym blogu jeszcze nie było. Czy chciałbym powrotu do beztroskich lat młodości? Czasami tak, ale nie po...

Urlopowe wciąganie Polesia

Kilka dni wolnego od zawodowych obowiązków, odłączenie od sieci i człowiek od razu staje się lżejszy. Turystykę rowerową uprawiam nie od wczoraj. W ostatnich dniach z wybranką przemierzyliśmy pojezierze łęczyńsko-włodawskie.  Miniwczasy nad jeziorami i w Poleskim Parku Narodowym podobały się. Malownicze krajobrazy, skromne lokalne życie i praca mieszkańców, zachwycający matecznik PPN - to rzuciło się nam w oczy na wyprawie.  Akumulatory naładowane, można rzucić się ponownie w wir pracy. Ale i to nie na długo, w planach jest jeszcze jeden wyjazd. Szczegóły wkrótce :) Ktoś odpoczywa, ale ktoś pracuje. Jak np. właściciel naszej...
Page 1 of 4612345Next

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls