Żużlowa farsa. Jeździli sami ze sobą.


   Z „brudnym” sportem miałem dotychczas styczność jedynie w mediach, kiedyś w sportowych podsumowaniach śmigał mi na ekranie polski czempion tej dyscypliny Tomasz Gollob. Polska liga żużlowa jest najlepsza na świecie, ponadto w ostatnich latach nasza drużyna wiodła prym w mistrzostwach świata.
   Ostatnio moją uwagę przykuła notka z Przeglądu Sportowego. Jak co tydzień- porcja świeżych wyników, tabelka, punkty. Nagle natrafiam na mecz Unia Leszno- Marma Rzeszów. Nie byłoby w tym nic niezwykłego gdyby nie wynik- 75:0!

   Żużlowcy z Rzeszowa, po wcześniejszym rozpoznaniu toru w Lesznie, zadecydowali, że nie będą ścigać się z gospodarzami z powodu fatalnej nawierzchni. Na ich nieszczęście komisarz zawodów sędziowie orzekli dokładnie na odwrót…
   
   Nastało zamieszanie, mecz nie został jednak przerwany z powodu pozytywnej opinii sędziów. Gospodarze ścigali się sami ze sobą, po dwóch na bieg. Ba, reprezentant Leszna pobił nawet w ferworze walki rekord toru. Cóż to musiały być za emocje! Kibice mogli czuć, że wynik może wymknąć się ich ukochanemu klubowi z pod kontroli.
  A tak poważnie, kończąc z ironią, sytuacja w Lesznie musiała wyglądać jak żałosny kabaret, w którym to żużlowcy Leszna (aktorzy główni widowiska) po „wyjeżdżonym zwycięstwie” sami biją sobie brawo. 
Obie strony mają swoje racje, prezes Marmy Rzeszów Marta Półtorak broni „swoich” żużlowców i … cieszy się, że bezpiecznie wrócili do domu. Sędzia zawodów obstaje twardo przy stanowisku, że tor spełniał wymogi i był bezpieczny.

   Odcinając się od sportowych dywagacji, osobistych niesnasków żużlowców- Polski żużel dostał fatalną antyreklamę, pstryczka w nos. Miejmy nadzieję, że podobne scenariusze nie zawitają już na areny zmagań, również innych dyscyplin. Wyobrażacie sobie drużynę piłkarską grającą do pustej bramki? Albo jednego lekkoatletę na stracie biegu? O jakim zwycięstwie jest wtedy mowa… 

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls