W barokowym pałacu


Jest jednym z najciekawszych zabytków Lublina. Jego mury pamiętają dworskie życie polskich familii, gubernatorską biurokrację zaborców, uformowanie jednego z pierwszych niepodległych rządów II RP. Dziś w budynku znajduje się Wydział Politologii UMCS, który w ubiegłym roku obchodził 20-lecie istnienia. W tym roku 70 lat w pałacu świętowała już cała uczelnia (1944-2014).

Rezydencja magnatów

Pałac, powstały w XVI wieku jako renesansowy dwór, należał początkowo do rodziny Firlejów. W niczym nie przypominał dzisiejszego gmachu. Przeznaczony był głównie do obrony. Po Firlejach przejęli go Ostrogscy, a po nich, w 1683 roku, kolejna wpływowa familia Lubomirskich. Ostatnie przekazanie nastąpiło poprzez małżeństwo marszałka wielkiego koronnego Józefa Karola Lubomirskiego z Teofilą Ostrogską. Familia dzierżawiła budynek przez dziesięciolecia aż do końca XVII wieku, kiedy na prośbę architekta zaplanowała przebudowę pałacu. Zadania tego podjął się sprowadzony z Niderlandów Tylman z Gameren.

Pałac stał się po przebudowie barokową rezydencją. Jednokondygnacyjny, z klasycystycznymi zdobieniami w duchu epoki „monument familii” tylko początkowo spełniał założenia swoich czasów. Coraz bardziej zaniedbywany przez ród Sanguszków – kolejnych właścicieli –  od 1722 roku popadał w coraz większą ruinę. Nie były to wszakże czasy kryzysów pałacowych. Rezydencje najbogatszych Polaków rozkwitały w najlepsze, zarówno w Lublinie, jak i w całej Rzeczpospolitej. W 1734 roku nad Bystrzycą znajdowało się dwanaście pałaców, z czego trzy na małej przestrzeni Placu Litewskiego.

Stan pałacu pogarszały także pożary. Pierwszy z nich miał miejsce w czasie konfederacji barskiej  w 1768 roku. Ówcześni właściciele, Szeptyccy, nie podjęli się restauracji ani konserwacji budynku. W kolejnych latach, równo z rozbiorami Polski, agonię przeżywał jeden z piękniejszych symboli małej, lubelskiej ojczyzny.

Pałac burmistrza i polityków

Odbudowy zniszczonego budynku podjął się dopiero na początku XIX wieku bogaty kupiec z regionu i ówczesny burmistrz Lublina, Benjamin Finke. Wykupił on zdewastowany gmach w 1801 roku. Po transakcji przekazał go w ręce namiestników Królestwa Polskiego na czele z generałem Józefem Zajączkiem. Choć pałac nie spełniał już funkcji dworskich sprawdzał się jako rezydencja polityków. W przeciwieństwie do familii urzędnicy państwowi eksploatowali budynek rozsądniej.

Wraz z klęską Napoleona, kiedy dla lublinian nastały czasy smuty i kontrybucji, pałac nabrał kształtów, które znamy do dzisiaj. Dzięki wysiłkowi Jana Stompfa powstała druga kondygnacja i boczne pawilony, całość prezentowała się już w stylu neoklasycystycznym. Na polecenie generała Zajączka, teraz stronnika carskiego, w pałacu ulokowała się  Komisja Województwa Lubelskiego, kolegialne ciało administracji polskiej. W 1829 roku budynek niespodziewanie spłonął w drugim pożarze. Odbudowa nastąpiła tym razem błyskawicznie, a pracami nad projektem zajął się Henryk Marconi. Ukończone dzieło przyjęło dokładnie taką formę, z jaką dziś kojarzymy Wydział Politologii.

Po powstaniu styczniowym w pałacu ulokowali swoje siedziby ościenni gubernatorzy. Do 1915 roku przy Placu Litewskim rezydował gubernator rosyjski, jeden z dziesięciu zarządców Kraju Nadwiślańskiego. Po przejściu frontu i wyparciu Rosjan z Kongresówki, budynek przeszedł pod zarząd austriackiego generała-gubernatora. Zajętymi ziemiami rządził niedługo, bo trzy lata. Wkrótce państwa centralne ogłosiły swoją klęskę w Wielkiej Wojnie. Polakom sprzyjał rozwój wydarzeń, gdyż także wschodni zaborca pogrążył się w wewnętrznym chaosie. Ów splot rozbudził nadzieje lublinian na utworzenie polskiego rządu. Trzy dni przed powrotem Józefa Piłsudskiego do Warszawy, 7 października 1918 roku, w gmachu pałacu odbyło się inauguracyjne posiedzenie Tymczasowego Rządu Ludowej Republiki Polskiej. Gabinet pod przewodnictwem Ignacego Daszyńskiego zdawał sobie sprawę z nastrojów patriotycznych w społeczeństwie regionu. Widząc, jak wokół Józefa Piłsudskiego konsolidują się siły niepodległościowe, socjalistyczny rząd podporządkował się przyszłemu Naczelnikowi Państwa. Rząd lubelski urzędował w pałacu do 12 listopada, a działalność zakończył pięć dni później. Pamiątkową tablicę upamiętniającą wydarzenia sprzed 96 lat zauważymy przy wejściu na Wydział Politologii, w auli zaś podziwiać możemy obraz Daszyńskiego, pierwszego premiera odradzającej się Rzeczpospolitej.

Pałac wkrótce przeszedł w ręce wojskowych, podobnie jak sąsiedni budynek Rządu Gubernialnego. Spokojna egzystencja budynków trwała tyle ile żywot niepodległej Polski. We wrześniu 1939 roku pałace przejęli hitlerowscy okupanci.

Uczelniane mury
Po wkroczeniu Sowietów do Lublina i proklamowaniu przez komunistów Polski PKWN- owskiej, pałac został przekazany nowej uczelni – Uniwersytetowi Marii Curie-Skłodowskiej.  Marionetkowy rząd Polski „lubelskiej” mieścił się w dawnym Pałacu Rządu Gubernialnego, budynku dzisiejszego Wydziału Psychologii.

Pałac przy Placu Litewskim stał się miejscem politologicznych prelekcji od 1964 roku, utworzono tu wówczas Studium Nauk Politycznych. Po dziewięciu latach Studium urosło do rangi Instytutu Nauk Politycznych, a od 1980 roku pojawili się pierwsi studenci dzienni. Uczelnia rozwijała się w pałacowych murach coraz prężniej. W 1984 roku zaczął działać Uniwersytet Trzeciego Wieku. Najwięcej zmian dokonało się jednak w czasach transformacji ustrojowej: od 1990 roku uniwersytet funkcjonował w pałacu już we wszystkie dni tygodnia, uruchomiono 5-letnie studia zaoczne, a dwa lata później Instytut uzyskał uprawnienia do nadawania tytułu doktora nauk humanistycznych (habilitację doktorzy uzyskują od 2001 roku). Dalszy rozwój uczelni zaowocował przekształceniem Instytutu w Wydział Politologii UMCS, co nastąpiło w styczniu 1993 roku decyzją Senatu uczelni. Miesiąc później zebrała się inauguracyjna, historyczna Rada Wydziału, która wybrała na pierwszego dziekana profesora Jana Jachymka.

W latach 80. w historycznym pałacu funkcjonowało pięć zespołów badawczych, skupionych przede wszystkim wokół polityki. Wraz ze zmianą ustroju zespoły przekształcały się w zakłady badawcze. Rozwijały się pokrewne dziedziny, tj. prawa człowieka, dziennikarstwo, samorząd, historia czy filozofia. W 2000 roku uruchomiono drugi kierunek na wydziale – stosunki międzynarodowe, w czym nieoceniony udział mieli pracownicy zakładu zajmującego się tą dziedziną. Kształcenie przyszłych dziennikarzy rozpoczęło się w roku akademickim 2003/2004. Uruchomiono wtedy studia licencjackie z tego kierunku.

Przeszło dziesięć lat później, poza politologią, stosunkami międzynarodowymi i dziennikarstwem, pojawiły się w odsłonie dziennej także studia wschodnioeuropejskie (od roku akademickiego 2011/2012), bezpieczeństwo narodowe (2013/2014) i produkcja medialna (2014/2015).

Ponad dwadzieścia lat od powstania Wydziału Politologii w murach pałacu nauki pobierają studenci pięciu lat, sześciu kierunków, również w formie  zaocznej. Uczelnia prowadzi także dwu- i trzysemestralne kierunki podyplomowe. Wydział dysponuje kompletnym zapleczem dla studentów, posiada bibliotekę i czytelnię z komputerami, szatnię, ksero, barek, tablice ogłoszeń, czyli standardowe zaplecze dla studentów. Mury wydziału odwiedzają znane osobistości ze świata polityki jak Adam Hofman, czy Janusz Palikot. Na wydziale gościły największe tuzy dziennikarstwa polskiego, m. in. Andrzej Stankiewicz, Daniel Passent, Jacek Żakowski, czy Tomasz Patora. Były też zagraniczne wizytacje – chłodna ocena Majdanu w wykonaniu profesora Jarosława Hrycaka, ale i luźniejsze spotkanie z ambasador Indii Moniką Kapil Mohtą.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls