Z innej perspektywy

Półmaraton zaliczony. Dzisiaj nie przywdziałem adidasów i koszulki termoaktywnej, a odblask i aparat. Pobawiłem się w wolontariusza-reportera ostatniej "Dyszki" do drugiego Maratonu Lubelskiego. Bieganie swoją drogą, ale ileż zawdzięczamy sprawnym organizatorom takich imprez. Fajnie być też z drugiej strony.

Poniżej kilka ciekawszych ujęć z biura zawodów, strefy startu i mety oraz miasteczka biegowego.






zwycięzca z Kraśnika wpada na metę w czasie 33 minut i 30 sekund


trzeci zawodnik stawki kończy bieg
biegają też służby mundurowe































2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Super zdjęcia, mój Biegaczu!

Anonimowy pisze...

fajne hobbi

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls