Jesienna szaruga daje się coraz mocniej we znaki.
To ostatnie okazje na złapanie promieni słońca i dłuższy wysiłek. I tak postanowiłem w ostatni weekend.
W sobotę miałem przyjemność uczestniczyć w rowerowym rajdzie
po Roztoczu, sygnowanym szyldem Green Velo. To wybudowany z unijnych środków przez
poszczególne z pięciu województw Polski Wschodniej szlak rowerowy liczący ponad
dwa tysiące kilometrów. Przez Roztocze przebiega najdłuższy z regionalnych pododcinków
(ok. 203 km).
Pogoda nie rozpieszczała, ale – jak na realia jesieni –
okazała się znośna. Rowerowa „cebulka”, pełny herbaty termos w plecaku,
rękawiczki… Żaden ze mnie szczególny zmarźluch, ale któż z uczestników nie czuł
ciarek na plecach. Było warto zrywać się w Lublinie po piątej, by zabrać się z uczestniczką rajdu samochodem.
kolejny wspólny rajd, zakończenie sezonu 2016 |
Rozpoczęliśmy po 9:30 w Zwierzyńcu, w okolicach browaru i
słynnego kościoła na wyspie. Tempem średnim (ok. 20 km/h) przejechaliśmy do
Szczebrzeszyna. Pierwszy przystanek z mżawką w oczy. Przerwa na zdjęcie z
chrabąszczem, uzupełnienie płynów i małe zakupy. Dalej pokierowaliśmy się na zalew w Nieliszu. Zjazdy i podjazdy nie dawały się specjalnie we znaki. Trasa była łatwa, a grupa spora i zróżnicowana pod względem umiejętności.
Nie ukrywam, że czekałem na zobaczenie zbiornika. Ponad dwukrotnie
większy niż lubelski zalew Zemborzycki, ponadto czystszy, otoczony tylko
urokliwą, roztoczańską krainą. Zbiornik z potencjałem na lepsze
zagospodarowanie, co najmniej takie jak leżące pod Białorusią jezioro Białe. Okrążyliśmy go z rowerzystami, kierując się w stronę Zamościa. Pod drodze czekał nas jeszcze jeden
przystanek – regionalna izba w miejscowości Wysokie. Stare afisze, meble, naczynia - czyli jak żyło się 200, 100 i z 50 lat wstecz.
Finiszowaliśmy ok. 15:30
na bruku zamojskiej starówki. Za chwilę, przy poczęstunku i herbacie spadł
intensywny deszcz… Zwycięzca loterii zgarnął niebieskiego Unibike`a - nagrodę główną rajdu. Razem zrobiliśmy ponad 67 kilometrów.
Most przy Muzycznej i Lublin Arenie rośnie. Będzie gotowy w 2017 roku |
Doglądanie inwestycji
Z kolei w niedzielę widziałem się w Lublinie ze starym
znajomym. Postawiliśmy na sprawdzony wypoczynek spacerkiem. Przy okazji pokazywania miasta sprawdziłem postępy prac przy dwóch lubelskich
inwestycjach – na placu Litewskim i
moście przy przedłużeniu ulicy Muzycznej.
Widok na plac remontowany plac Litewski ze schodów przy Poczcie Głównej |
Przy okazji widzenia Lublin Areny sprawdziłem stan prac nad
nowym mostem nad Bystrzycą. Stoją już filary, konstrukcja łukowa rzuca się w
oczy z daleka. Całość połączy przedłużaną po jednej stronie ulicę Muzyczną ze
Stadionową po drugiej stronie. Ta druga odprowadzi ruch z Lublin Areny, na
wielopasmową arterię Lubelskiego Lipca`80.
0 komentarze:
Prześlij komentarz