Centrum Lublina jest moim drugim domem. Przez lata załatwiłem tutaj setki spraw, przebywając po Racławickich, Krakowskim Przedmieściu, Lipowej, Zana, Kraśnickiej itd. setki kilometrów. Odhaczyłem większość zaułków Starego Miasta, wydreptałem na dobre główne ścieżki dzielnic Rury i Wieniawa (w pierwszej mieszkałem, w drugiej mieszkam obecnie). W domu rodzinnym określają mnie niemal Lubelakiem, jednak zastanowiwszy się nad tym faktem głębiej - a zwłaszcza po rozpoczęciu pracy dziennikarza lokalnego - zauważyłem jak niewiele wiem o tzw. dzielnicach peryferyjnych.
Z racji, że zajmuję się okalającymi miasto dzielnicami (ahh te początki nowego), uznaję, że obowiązkiem jest dobre rozpoznanie terenu.
W sobotnie przedpołudnie wybraliśmy się do wysuniętego o siedem kilometrów od centrum Głuska. Południową dzielnicę, swoiste "miasteczko" w mieście, włączono do Lublina z początkiem 1989 roku. Co ciekawe poza dzielnicą Głusk, która wchodzi w skład powiatowego miasta, jest jeszcze gmina Głusk. Leży kilka kilometrów na południe i również przeżywa czas intensywnego rozwoju. Lokalna "Gazeta" określa gminę jedną z najszybciej rozwijających się w woj. lubelskim.
dawny ratusz i ulica Głuska, jeszcze w 2012 roku... (fot. Tomasz Zugaj/Wikipedia.org.pl |
... i dzisiaj. (BCH) |
Nowa, wyremontowana w podobnym czasie, bo roku 2013 ulica Głuska, po ćwierćwieczu oczekiwania, prezentuje standardy europejskie. Dziury tu nie wyszukasz, za to te na odprowadzanie wody jak najbardziej. Znaki z tłem fluorescencyjnym zwiększają w nocy widoczność pędzącym tu kierowcom. Jedna strona chodników posiada pas dla rowerzystów, którzy bezpiecznie mogą mknąć stąd do miasta.
Najlepiej całość udało objąć się w ustawieniach panoramy. Centrum Głuska prezentuje się w 2016 roku tak:
I jeszcze rzut oka na centrum:
Na nowoczesnym skwerze z placem zabaw odpoczną i starsi, i młodsi z okolicy. |
Wremontowana w ratusz "kreska", opisująca niełatwe społeczności z ratuszem lubelskim |
Budownictwo, którego nie uświadczymy w centrum Lublina, ale i fabrycznych dzielnicach południowego i wschodniego miasta |
Po lewej stronie kościół z czasów Jana III Sobieskiego, po prawej lokalny cmentarz |
W drodze do centrum... |
Odchodząc od głównego traktu dzielnicy, natykamy się na teren podtopieniowy. W stronę rzeki Czerniejówki i pobliskich sztucznych zbiorników wodnych. Drogi prowadzące do okolicznych wsi odstają już standardem od głównej szosy Głuska.
Standardy jedno, ale klimat... Cisza i spokój charakterystyczne dla wsi, ale administracyjnie odpoczywasz na terenie miasta. Już wiem, gdzie udam się na kolejny relaksujący spacer ;)
Jedna z przyległych uliczek do Głuskiej :) |
2 komentarze:
Bardzo mi się podoba. Zupełnie inny Lublin :)
ten dworek z pierwszych zdjęć odwzorowali w muzeum wsi lubelskiej. A droga była tak fatalna że oczy krwawiły a sumienia umierały.
Prześlij komentarz