Wydłużenie deptaka do ulicy 3 Maja, wymiana nawierzchni,
uporządkowanie zieleni, oświetlenie LED – to główne pomysły architekta Andrzeja
Cieplińskiego dotyczące nowego deptaka. Do koncepcji wstępnej sporo uwag mają
mieszkańcy, co zasygnalizowali na konsultacjach społecznych, które odbyły się 11
stycznia w ratuszu.
Spotkanie moderował przedstawiciel z kancelarii
prezydenta Lublina. – Do tej pory wpłynęło do nas 30 uwag o różnej
szczegółowości. W następnym tygodniu odniesiemy się do nich – mówił przed
prezentacją architekta Andrzeja Cieplińskiego. Twórca projektu od samego
początku zaznaczał, że obecny deptak – choć powstał zaledwie dwadzieścia lat
temu – to projekt z innej epoki. Jego „Lifting” jest również powiązany z
remontem Placu Litewskiego, który rozpocznie się już w tym roku.
Projekt
Stary bruk zastąpi 10-centymetrowa ciemnoszara kostka
rzędowa. W środkowej części aż pod ratusz kontrastować z nią mają jasnobeżowe
płyty. Przestrzeń od Placu Łokietka po ulicę Kozią i Bramę Krakowską zostanie
wyłożona także szarą kostką, tylko o większym rozmiarze niż na deptaku. W
szerszych, dwumetrowych donicach pojawi się trzynaście, odpornych na warunki
miejskie wiśni kulistych. Na osłonach drzewek zamontowane zostaną ławki w
kształcie okręgu. Z wyciąganych z podziemi rozdzielnic elektrycznych chętni
będą mogli skorzystać, np. w celu podładowania telefonu.
Zbyt nowoczesne lampy
– Nawierzchnia odczuła upływ czasu, pomysł z akacjami posadzonymi w pierwszym etapie nie wypalił, gdyż te nie wytrzymały procesu solenia i zasypiania śniegiem – mówił projektant pokazując archiwalne zdjęcia z lat 90. Na nowym odcinku pojawią się maszty z projektorami LED.
Projektant chce
ustawić nowoczesne maszty, które staną po nienasłonecznionej stronie
Krakowskiego Przedmieścia, do wysokości ulicy Świętoduskiej. W stronę Placu
Łokietka miałyby stanąć niższe lampy LED. W efekcie mają one lepiej oświetlać
posadzkę. – Obecne świecą na boki, przez co przechodnie nie mają wrażenia, że
są w oświetlonej przestrzeni. Nie do końca widać, kto idzie z naprzeciwka. Jest
niebezpiecznie, a ponadto obecne światło nie wydobywa z deptaka jego piękna –
wyjaśnia architekt.
Krytyczny wobec nowych lamp jest Ryszard Łoziński, z
zawodu przewodnik. Jego zdaniem miasto wydaje miliony na deptak i plac
Litewski, podczas gdy Stare Miasto jest stale zaniedbywane. – Okna są
wypełniane dyktą, a tutaj inwestuje się w nowoczesne projekty za grube miliony.
Jego zdaniem wydłużenie deptaka wyludni przestrzeń na wysokości placu
Czechowicza i pomnika Unii Lubelskiej.
– Dlaczego mamy stawiać lampy masztowe, a nie pastorały, które lepiej komponują się z charakterem Lublina? To rozwiązanie z XXII wieku – pyta lokalny przewodnik.
W podobnym tonie kierował uwagi Marek
Poznański. – Te latarnie nie pasują do miasta, lepsze byłyby pastorały. Te
z projektu wyglądają jak piorunochrony. Natomiast ławki na Krakowskim
Przedmieściu będą wykorzystywane, ale jako leżaki przez bezdomnych. Wydaje mi
się tak zaprojektowany deptak nie zachwyci przyjezdnych – brakuje czegoś, co
wywoływałoby efekt „wow” – mówił Marek Poznański, mieszkaniec Lublina.
Opinie pracodawców
Z kolei Małgorzata Adamiak z Hotelu Europa swoje
obawy wiąże z odcięciem miejsca noclegowego. W nowym projekcie Hotel okalać
będzie wydłużony deptak i woonerf (połączenie zabytkowej uliczki z podwórkiem
pełnym zieleni). – Czy państwo bierzecie pod uwagę pracodawców? Przy odcięciu
od ulic nie będziemy mieli dojazdu do hotelu – mówiła. Właścicielom lokali na
Krakowskim Przedmieściu nie podobają się zaś projekty drzew i ławek. – Muszą
być one uzgodnione z restauratorami. Na projekcie są jak zaznaczone jak od
linijki, ale w praktyce mogą zabrać sporo klientów, zwłaszcza w sezonie – mówił
Marcin Polański, właściciel dwóch lokali na deptaku.
– Nie jesteśmy w szerokim Wiedniu, w Lublinie jest mało miejsca. Zabiera się nam dwie trzecie szerokości lokalu na ustawienie ławek i drzewek – restauratorzy z Krakowskiego Przedmieścia.
Terminy kolejnych spotkań będą ogłaszane przez
urząd miasta ogłaszane na bieżąco. Jedno jest pewne - mieszkańców Lublina czeka niełatwy kompromis w sprawie wizytówki miasta.
----------------------------------------------------------------------
Tekst ukazał się w Nowym Tygodniu w Lublinie nr 3/2016
fot. lublin.eu (2 symulacje), bach
0 komentarze:
Prześlij komentarz