Historyczny London trip (fotorelacja)

Studiowanie popłaca. Jakkolwiek nisko i niżej upada prestiż obronionego dyplomu, chwytamy się wszelkich aktywności i dodatkowych możliwości organizowanych przez uczelnię. Dzięki jednej z nich udało mi się zrealizować jeden z celów turystycznych. Odwiedziłem i zwiedziłem za relatywnie nieduże pieniądze Londyn. Naukowy wyjazd ze specjalizacji unijnej "Przeszłość w mediach - mediatyzacja historii" wypadł owocnie. Były muzea i archiwa, były rozpoznawalne na świat symbole Londynu, królewski Westminster, ująłem też trochę anglosaskiego stylu życia" lewostronny ruch, czy czerwone double-deckery. Brakowało jednego - większej ilości czasu, który powinniśmy poświęcić na tę ogromną metropolię.

Zobaczcie co udało mi się nałapać w cyfrówkę w trakcie tygodnowego pobytu w Londynie :)



Reprezentacyjna uliczka w Westminsterze, otoczona parkiem
i instytucjami państwowymi

przykładowy układ na stacji metra, na czele grupa
ze specjalizacji historycznej


Tablice rejestracyjne, ruch lewostronny oraz specjalne przejścia
dla pieszych - bez świateł, za to z żółtymi lampkami. Kierowcy
ustępują na nich pierwszeństwa pieszym.
Stamford Bridge, jedyny stadion z odwiedzonych przeze mnie.
Obeszliśmy stadion, na pamiątkę zdjęcia z zespołem mistrzów
z Mourinho i Drogbą.




Mapa londyńśkiego metra. Bilet na dwie strefy kosztował 37
funtów. Było warto, bez tej przepustki nie dotarlibyśmy do
większości miejsc.

Instytut Sikorskiego. Na zdjęciu oryginalna flaga z zdobytego
przez 2. Korpus WP klasztoru na Monte Cassino...

sztandary jednostek wojskowych...

najważniejsi polscy przywódcy przedwojenni i z czasów
II wojny światowej







National Museum. Ogrom sal obfitych w repliki (proporcjonalne)
dinozaurów, inne prehistoryczne gatunki, wiedzę astronomiczną.

Victoria&Albert Museum - tutaj inspirowała nas sztuka. Rządził
humanizm, główki cesarzy rzymskich, czy ogromna kolumna
Trajana




Science Museum. Zobaczyłem tu pierwsze telefony, "kanciapkę"
telegraficzną, historię pierwszych komputerów. Na deser pokoiki
z Churchillem, mężem stanu Albionu 





British Library (Biblioteka Narodowa)



Grupowe zdjęcie pod British Museum, największym w Anglii.


Imperial War Museum, "woda na młyn" dla
fanów uzbrojenia, dwóch wojen światowych,
znalazło się też piętro dla Holocaustu, gdzie
zabroniono fotografowania...




Tower of London, obszedłem je dookoła w drodze na zwodzony
most Tower Bridge...

Na moście...

... i widok z profilu.

Na koniec kilka ujęć plenerowo-zabytkowych. Tutaj z mostu
kolejowego nad Tamizą, na London Eye i Big Ben...

tu na reprezentacyjną uliczkę w Westminsterze

i na koniec najprawdziwszy dowód, że byłem w
Londynie :)



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls