Nie jest to
bynajmniej zdobycz „czarnego piątku”, choć również załapałem się na atrakcyjną,
posezonową obniżkę. Decyzja o zakupie nowego roweru z prawdziwego zdarzenia została
podjęta jeszcze na wakacjach. Na początku listopada 9-letniego Granda Jokera
zamieniłem na maszynę Unibike`a. Wybrałem atletyczny model Viper.
Wcześniej myślałem o zakupie roweru bardziej wyrafinowanego,
pod amatorskie i bardziej „brudne” zawody leśne. Intuicja pozostała słuszna –
nowy rower nie będzie wrażliwy na wjazd do lasu, a więc na kamyk, konar czy
szutr. Nie będzie to jednak góral, co dokładnie widać na oponach. Od razu
zwróciły na to uwagę osoby z mojej...
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1141
3 godziny temu