
Ćwiartka na karku
nadchodzi w czasie mozolnego budowania pozycji zawodowej. Życie i utrzymanie
się z pisania wymaga gigantycznego nakładu sił, organizacji pracy,
dywersyfikowania dochodu. W przeddzień
urodzin jestem rozpisany na całego; właśnie obrabiam drugą sesję rady miasta i sprawy z kilkunastu dzielnic Lublina, wieczorami czekają już na mnie kolejne poradniki
sportowe. W odstawkę poszły skoki narciarskie, blog również - siłą rzeczy -
musiałem „spowolnić”. Ale na ten post specjalnie znalazłem wieczór. Nawet nie
jeden.
25 wiosen to całkiem pokaźna sprawa. Jest już co wspominać, ale
niniejszym postem wyglądam raczej w przyszłość....