O barierach studenckiego (jeszcze) copywritera

Wydawało mi się, że w copywritingu - prędzej czy później - łatwo się znudzić. Zwłaszcza część typowo frazowa, gdzie powtarzalność tematyczna tekstów SEO (prym wiodą zlecenia pożyczkowo-kredytowe) pozwala po jakimś czasie na "klepanie" tego co już gdzieś było pisane. Dzięki tej wiedzy można pisać więcej i szybciej, ale i... lepiej. Nie będąc mistrzem klawiatury (w sensie szybkościowym, ciągle operuję dwoma, góra czterema palcami) miewam wrażenie, że przy sprzyjającej wenie klawiatura płonie, ewentualnie ugina się od szybkości uderzeń.

Zastanawialiście się ile znaków potraficie wypisać, np. przez godzinę pracy non-stop, ale - żeby treść przedstawiała się wam w miarę konkretnie - z ciągiem przyczynowo-skutkowym, rozłożeniem na wstęp, rozwinięcie, zakończenie? Niby oczywistości, których uczą już w podstawówkach, jednakże znajdziemy w sieci tysiące tekstów-chłamów, które z naczelną ideą zlecenia łączą tylko pogrubione frazy, za które klient wziął marne grosiny. Niby reklamowe, niby sprzedażowe, a treść gryzie, kłuje, psuje, cokolwiek jeszcze można tu użyć - obraża język, którym się posługujemy. 

Idea tekstów "z palca"

Przy preclach i tekstach synonimicznych (kombinacjach opartych na wyborze między podobymi słowami), jak pisze mój pracodawca i zarazem pozycjoner - naczelna idea tekstu może być jedynie frazą kluczową, odmienioną należytą ilość razy, podczas gdy sam artykuł dotyczy kompletnie innej sprawy. Niczym w szybkich biegach liczy się uogólniona wiedza poradnikowa, umiejętność pisania bez zagłębienia się w temat, z tak zwanego "palca". 

Zawodowi "pisacze" (trochę sztywno, ale zawsze lepiej po polsku, zwłaszcza dla starszego pokolenia niż jakiś kopi-pisacz, albo jakiś rajter) wyrabiają 8-10 tysięcy znaków na godzinę, jednakże - nie oszukujmy się - maszynami nie jesteśmy i z każdą kolejną efektywność spada. Siłą rzeczy. Do tego należy doliczyć wenę - rzecz nie do wyceny jeśli chodzi o zdolności ubierania myśli w literki a ich w zdania. Bez niej idzie jak po grudzie, zwłaszcza kiedy kompletnie nie czujemy zleconego tematu (a copy piszą o wszystkim) lub też mamy połączyć w jednym tekście kilka zupełnie niepowiązancych fraz. 

Korekta musi być

W jednej z dyskusji na forum copywriterów członkini copy-grupy w wątku z limitem znaków na dzień pochwaliła się, że jej dzienny maks wyniósł 80-100 k znaków. Powiem wam, że już po 16-18 tysiącach mam ciężką głowę, niezdolną do kreatywnego słowotwórstwa. A gdzie korekta tego co napisane? Dobry tekst powinien być przynajmniej raz spradzony od początku do końca, co dla "pisaczy" na hurtowych zleceniach nie jest takie jasne. 

Czy to oznacza, że nie nadaję się do pracy w agencji lub ekstra dużych zamówień? Zapewne. W nomenklaturze domowych i co-workingowych pisaczy, mój maks znaków przypina mi łatkę dorabiającego w międzyczasie "pisacza". Wierzcie, że gdybym wyeliminował wszystkie pozostałe obowiązki i przyzwyczaił mózg z oczami do wielogodzinnej nawałnicy pisarskiej poprzedzonej równie energochołonnym researchem, mój "maks" skoczyłby do 20, może 30 k znaków na dzień. Odbiłoby się to jednak na poziomie treści, czego czynić nie zamierzam.

Copywriting to przyjemność pracy zdalnej, zarabiania pieniędzy, okupiona jednak dozą samozaparcia, przewidywania limitu znaków, pobudzania organizmu i poszukiwanie weny. W studenckich warunkach, przy uwzględnieniu innych zajęć! Jakkolwiek traktuję okres studiów jako czas łączenia kilku płaszczyzn, a zbudowane nawet w ten sposób portfolio, przyda się na dalszej ścieżce. Czy przeskoczę tę barierę kilkunastu tysięcy znaków pokaże przyszłość i zlecenia z wyższej półki, które wpadną przez najbliższe miesiące. 

Najpierw jednak praktyki i obrona, a copywriting między "zajęciami", których - na całe, wyczekiwane szczęście - mam najmniej od lat.

:)



1 komentarze:

Jak Się Rozwijać pisze...

Moja klawiatura ugina się od ilości uderzeń. Po pewnym czasie klawisze się zacierają :) Takie to już życie Copywritera - narzędzia czasem się zużywają :)

Zapraszam do mnie!

Prześlij komentarz

 
Design by Free WordPress Themes | Bloggerized by Lasantha - Premium Blogger Themes | cheap international calls